Do czytania koniecznie ta piosenka <3
Imagin +18 (to tak dla zasady) :D
Imagin +18 (to tak dla zasady) :D
________________________________________________________________________
Oparta o ścianę zsunęłaś się na zimne kafle i po chwili
siedziałaś tuż obok niego. W pomieszczeniu unosił się
otumaniający zmysły zapach tytoniu i alkoholu. Czułaś
przyspieszone bicie swojego serca i wbijając z całej siły w
podłogę paznokcie musiałaś mocno się opanować żeby nie
uzewnętrznić wzmagającego się w Tobie krzyku. Po policzkach
powoli spływały Ci łzy.
Zayn przekręcił się sięgając do kieszeni spodni po paczkę
złotych Marlboro i otwierając ją odwrócił w Twoją stronę.
Wyciągnęłaś chudą, opaloną dłoń i wzięłaś papierosa
wdzięcznie się uśmiechając. Zayn wyjął drugiego dla siebie i
włożył go miedzy idealne wargi jednocześnie podkładając
zapalniczkę pod Twoje usta.
- Po palcu leci Ci krew - usłyszałaś pierwsze słowo z jego
ust. Ten angielski akcent doprowadzał Cię do szaleństwa,
ale on nie mógł o tym wiedzieć.
Z Twoich ust wydobył się cichy jęk i oglądając palca
machinalnie kierowałaś go już w stronę ust w czym chłopak
szybko Ci przeszkodził. Czując ciepły dotyk jego dłoni na
swoim zimnym nadgarstku mimowolnie zadrżałaś. Nie puścił Cię,
wręcz przeciwnie, ścisnął jeszcze mocniej i przekładając
papierosa do reki, którą akurat miał wolną uraczył Cię jednym
z najpiękniejszych uśmiechów jakie w Twoim nędznym życiu
mogłaś do tej pory zobaczyć. Jak nie najpiękniejszym.
- Taka piękna kobieta nie powinna płakać.
- Tacy mężczyźni jak Ty nie powinni do tego doprowadzać.
Nie zwracając uwagi na Twoje pytające spojrzenie spomiędzy
warg wysunął gorący język i delikatnie przejechał nim po
stróżce czerwonej, na wpół już zakrzepniętej krwi.
Kilkakrotnie powtórzył tą czynność i z lekko zaczerwienionymi
ustami uraczył Cię mrożącym krew w żyłach spojrzeniem.
- Proszę Cię, nie patrz tak na mnie, zabijasz mnie-
wyszeptałaś głaszcząc go po gładkim policzku coraz głębiej
zatapiając się w jego spojrzeniu, w jego duszy.
Chłopak nic nie powiedział, wziął od Ciebie prawie już
wypalonego papierosa i zaciągnął się dwoma naraz po chwili
zgniatając je o kafelki.
Przybliżył się na niebezpieczna odległość i łącząc wasze usta
wpuścił dym do wnętrza Twoich ust. Nie odrywając się, zaczął
namiętnie, wręcz agresywnie na nie napierać, lekko Cię
przyduszając, z jego ustami smakującymi Twoją krwią pocałunek był tak zachłanny, gorączkowy, agresywny. Wyrażał tak wiele uczuć i emocji, zarówno Twoich jak i jego.
siedziałaś tuż obok niego. W pomieszczeniu unosił się
otumaniający zmysły zapach tytoniu i alkoholu. Czułaś
przyspieszone bicie swojego serca i wbijając z całej siły w
podłogę paznokcie musiałaś mocno się opanować żeby nie
uzewnętrznić wzmagającego się w Tobie krzyku. Po policzkach
powoli spływały Ci łzy.
Zayn przekręcił się sięgając do kieszeni spodni po paczkę
złotych Marlboro i otwierając ją odwrócił w Twoją stronę.
Wyciągnęłaś chudą, opaloną dłoń i wzięłaś papierosa
wdzięcznie się uśmiechając. Zayn wyjął drugiego dla siebie i
włożył go miedzy idealne wargi jednocześnie podkładając
zapalniczkę pod Twoje usta.
- Po palcu leci Ci krew - usłyszałaś pierwsze słowo z jego
ust. Ten angielski akcent doprowadzał Cię do szaleństwa,
ale on nie mógł o tym wiedzieć.
Z Twoich ust wydobył się cichy jęk i oglądając palca
machinalnie kierowałaś go już w stronę ust w czym chłopak
szybko Ci przeszkodził. Czując ciepły dotyk jego dłoni na
swoim zimnym nadgarstku mimowolnie zadrżałaś. Nie puścił Cię,
wręcz przeciwnie, ścisnął jeszcze mocniej i przekładając
papierosa do reki, którą akurat miał wolną uraczył Cię jednym
z najpiękniejszych uśmiechów jakie w Twoim nędznym życiu
mogłaś do tej pory zobaczyć. Jak nie najpiękniejszym.
- Taka piękna kobieta nie powinna płakać.
- Tacy mężczyźni jak Ty nie powinni do tego doprowadzać.
Nie zwracając uwagi na Twoje pytające spojrzenie spomiędzy
warg wysunął gorący język i delikatnie przejechał nim po
stróżce czerwonej, na wpół już zakrzepniętej krwi.
Kilkakrotnie powtórzył tą czynność i z lekko zaczerwienionymi
ustami uraczył Cię mrożącym krew w żyłach spojrzeniem.
- Proszę Cię, nie patrz tak na mnie, zabijasz mnie-
wyszeptałaś głaszcząc go po gładkim policzku coraz głębiej
zatapiając się w jego spojrzeniu, w jego duszy.
Chłopak nic nie powiedział, wziął od Ciebie prawie już
wypalonego papierosa i zaciągnął się dwoma naraz po chwili
zgniatając je o kafelki.
Przybliżył się na niebezpieczna odległość i łącząc wasze usta
wpuścił dym do wnętrza Twoich ust. Nie odrywając się, zaczął
namiętnie, wręcz agresywnie na nie napierać, lekko Cię
przyduszając, z jego ustami smakującymi Twoją krwią pocałunek był tak zachłanny, gorączkowy, agresywny. Wyrażał tak wiele uczuć i emocji, zarówno Twoich jak i jego.
- Zayn! - wychrypiałaś odpychając go od siebie by zaczerpnąć
świeżego powietrza.
Po chwili wsunęłaś palce między jego czarne, błyszczące włosy i mocno do siebie przyciągnęłaś czując ciepło
jego ciała które niemal cała powierzchnią stykało się z
Twoim.
- Dzisiejszej nocy będziesz mój, muszę o wszystkim zapomnieć
- wyszeptałaś mu wprost do ucha jednocześnie ściskając dłoń
na jego udzie.
_______________________________________________________________________
W sumie na razie nic takiego "+18" nie było bo to tylko pierwsza część...Drugą mam już napisaną do połowy, a dokończę jak pod tą ujrzę satysfakcjonującą mnie liczbę komentarzy...Wiem że wszyscy składają na swoich blogach życzenia i w ogóle, ale naprawdę nie mam ostatnio czasu na nic. Tak więc mam nadzieję że wszyscy są zadowoleni ze świąt z pełniejszymi brzuszkami, większymi cyckami(taaaa, marzenia), wymarzonymi prezentami i że ogólnie było fajnie. Zawczasu życzę żeby 2013 rok był 1000000000000 razy lepszy niż ten, który dla mnie osobiście był mega słaby. Tak więc proszęęęę o komentarze!!! Tak z okazji świąt umilcie mi pozostały czas wolny :)
świeżego powietrza.
Po chwili wsunęłaś palce między jego czarne, błyszczące włosy i mocno do siebie przyciągnęłaś czując ciepło
jego ciała które niemal cała powierzchnią stykało się z
Twoim.
- Dzisiejszej nocy będziesz mój, muszę o wszystkim zapomnieć
- wyszeptałaś mu wprost do ucha jednocześnie ściskając dłoń
na jego udzie.
_______________________________________________________________________
W sumie na razie nic takiego "+18" nie było bo to tylko pierwsza część...Drugą mam już napisaną do połowy, a dokończę jak pod tą ujrzę satysfakcjonującą mnie liczbę komentarzy...Wiem że wszyscy składają na swoich blogach życzenia i w ogóle, ale naprawdę nie mam ostatnio czasu na nic. Tak więc mam nadzieję że wszyscy są zadowoleni ze świąt z pełniejszymi brzuszkami, większymi cyckami(taaaa, marzenia), wymarzonymi prezentami i że ogólnie było fajnie. Zawczasu życzę żeby 2013 rok był 1000000000000 razy lepszy niż ten, który dla mnie osobiście był mega słaby. Tak więc proszęęęę o komentarze!!! Tak z okazji świąt umilcie mi pozostały czas wolny :)